środa, 5 października 2011

Umarł Lepper, niech żyje Palikot?




Dziś jest już niemal pewne, że Ruch Poparcia Palikota znajdzie się w Sejmie. Niewiadomą pozostaje ostateczny rezultat wyborczy. Jeśli to ugrupowanie osiągnie wynik wyższy od SLD, stanie się sensacją na miarę wkroczenia Samoobrony na scenę polityczną w 2001 roku. A Grzegorz Napieralski będzie musiał poszukać sobie nowego zajęcia.

I właśnie do Samoobrony, dziennikarze i komentatorzy uparcie porównują Ruch Palikota. „Miejska wersja Samoobrony”, to najczęściej spotykana etykietka. Ale czy uzasadniona? Przyjrzyjmy się argumentom, które padają przy tej okazji:

Ruch protestu społecznego – Czy ja wiem? Samoobrona rzeczywiście powstała jako ruch sprzeciwu zadłużonych rolników, którzy stali się ofiarą transformacji gospodarczej i nie byli w stanie spłacić zaciągniętych kredytów. W Ruchu Palikota nie widzę podobnej genezy. Twierdzenie, że w tym przypadku mamy do czynienia z protestem gejów, lesbijek, antyklerykałów, feministek i rozmaitych anarchistów wobec konserwatywnego porządku społecznego jest zbyt dużym uproszczeniem, opartym na powierzchownej analizie list wyborczych tej partii. 

Populizm – A która partia polityczna nie jest dziś populistyczna? Czy ktoś jest w stanie przebić populizm Donalda Tuska z kampanii wyborczej w 2007 roku?

Bardzo wyrazisty, kontrowersyjny lider – Na scenie politycznej nie ma miejsca na nie wyrazistych liderów, co najlepiej widać na przykładzie Grzegorza Napieralskiego. Janusz Palikot, podobnie jak Andrzej Lepper jest człowiekiem utalentowanym politycznie. Poza tym dzieli ich wszystko: wykształcenie, doświadczenie, horyzonty myślowe, obycie na politycznych salonach.

Ludzie znikąd – Owszem, drużyna Palikota jest taką samą zagadką jak działacze Samoobrony w 2001 roku, ale w tym wypadku rokowania są lepsze. Lepper przyszedł do Sejmu z ludźmi ze swojego naturalnego środowiska, więc trudno było tu o postacie większego formatu. Palikot jest przedsiębiorcą, który osiągnął sukces w biznesie. Jeżeli przynajmniej o części osób z jego otoczenia można powiedzieć to samo, to już są całkiem niezłe referencje. Przecież na Wiejskiej nie zasiadają geniusze. Znaczna większość posłów to ludzie, którzy nigdy niczym nie kierowali, nie dźwigali ciężaru odpowiedzialności a największą inwestycją w ich życiu był zakup samochodu na raty. Zresztą ciągle narzekamy na zaduch panujący na scenie politycznej, na te same twarze, które wciąż wyskakują z innego kapelusza. Tutaj, poza Januszem Palikotem wszyscy są nowi. Dzisiaj media koncentrują się na tych najbardziej barwnych i kontrowersyjnych obyczajowo, ale to wcale nie oznacza, że takie musi być oblicze tej partii.

Ludzie Palikota rozpierzchną się po innych ugrupowaniach – Pojawiają się spekulacje, że zamiast koalicji z Ruchem Palikota, Platforma sięgnie po ludzi z jego klubu parlamentarnego. Skąd takie założenie? Lepper co prawda szachował swoich posłów sławnymi wekslami, ale wyłuskanie ludzi z Samoobrony jakoś się nie powiodło, nawet w obliczu poważnego kryzysu w tej partii. W politycznym kurestwie specjalizują się raczej starzy wyjadacze polityczni, a królową politycznego lunaparu jest Joanna Kluzik-Rostkowska. Dlaczego ludzie z szansą zaistnienia w nowej, tworzącej się dopiero partii mieliby wybrać rolę planktonu w wypalonym PO?

Jak będzie naprawdę? Wkrótce się przekonamy. Ruch Poparcia Palikota, zdecydowanie nie jest partią z mojej bajki ale też, przywołując retorykę Jarosława Kaczyńskiego, nie postrzegam jej jako największego zagrożenia dla Polski. Jestem natomiast pełen podziwu dla spektakularnego sukcesu tego ugrupowania.

4 komentarze:

  1. http://polityka.wykop.pl/ramka/902523/analiza-pompowania-ruchu-poparcia-palikota/#

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anonimowy
    Wyjątkowo absurdalna, spiskowa teoria dziejów. Zdarzenia zazębiają się ze sobą lepiej niż w filmie „Ocean’s eleven”. Jeżeli wyborcy Korwin-Mikkego mieliby wskutek tej intrygi głosować na Palikota, to wspięliby się na Himalaje absurdu. Jeżeli ktoś, mając konserwatywno-liberalne poglądy, głosuje na lewacką partię jest po prostu zwykłym idiotą. Sorry, ale ta analiza obraża moją inteligencję.

    OdpowiedzUsuń
  3. My name is Kot, Pali-kot;-)

    Igrek

    OdpowiedzUsuń
  4. @Igrek
    Nie ma się co śmiać. Póki co, skuteczność podobna jak w przypadku oryginału;)

    OdpowiedzUsuń